Niedzielny poranek
Obudziłem się trochę zmęczony po sobotniej nocy, wstałem z łóżka i poszedłem przygotować duży kubek kawy, aby się obudzić. Zacząłem przygotowywać swoje rzeczy, aby wziąć udział w meczu piłkarskim, kiedy otrzymałem telefon od przyjaciela:
„Hej David, co robisz? Słuchaj, potrzebuję twojej pomocy. Potrzebuję cię, żebyś przyjechał na lotnisko, żeby mi coś pomóc …
Już czułem, że pewnie stało się coś poważnego, zapytałem czy wszystko w porządku?
Mój przyjaciel zaczął wyjaśniać mi swoją sytuację i postanowiłem natychmiast udać się na lotnisko, ale w głowie cały czas miałem myśl, że muszę punktualnie stawić się na meczu.
Wtedy mój przyjaciel powiedział mi: „Masz dokładnie 20 minut, aby tu przyjechać, inaczej będę w czarnej d**ie”.
Odłożyłem słuchawkę i myślę: “Cholera, mam dokładnie 40 do meczu: pojadę na lotnisko, pomogę koledze, a potem na boisko i grać w piłkę”. Szalone, ale złapałem kluczyki do samochodu i udałem się w drogę (gdy teraz o tym myślę, widzę, że to był znak, że jednak nie powinienem był iść na mecz…).
Jak to się stało
Po najbardziej zwariowanych 40 minutach jazdy po Warszawie w końcu dotarłem na boisko, moja drużyna już tam była (zaskakująco na czas) i byłem gotowy, aby zagrać w to, co kocham najbardziej: piłkę nożną.
Mecz się rozpoczął, to była dobra gra, ale mojej drużynie strzelili 2 bramki już w pierwszych minutach, pierwsza połowa dobiegła końca.
Po 5 pierwszych minutach drugiej połowy wszedłem na boisko, kilka minut później już miałem strzelać, kopnąłem piłkę i usłyszałem gruchnięcie w moim kolanie.
Upadłem na ziemię i po paru sekundach zdałem sobie sprawę, że nie mogę się ruszać. Zacząłem krzyczeć jak szalony, ponieważ to był najgorszy ból w moim życiu, a i zauważyłem, że moje lewe kolano nie jest na swoim miejscu.
Najdłuższa droga w historii
Moi koledzy z drużyny myśleli na początku, że udaję (jak każdy profesjonalny piłkarz w dzisiejszych czasach), ale potem zauważyli, że to coś naprawdę poważnego. Ktoś zadzwonił po karetkę (trzeba zadzwonić pod numer 999 na wypadek, gdybyś nie wiedział) i byli już w drodze.
Po 40 minutach, serio, przyjechali ratownicy, patrzyli na mnie z politowaniem, i prosili mnie o legitymację i zaczęli wypełniać dokumenty! Zaciskałem zęby i myślałem sobie: spoko, poczekam tu sobie cierpliwie ze złamanym kolanem, nie spieszcie się, nie ma problemu. Nie mogłem w to uwierzyć.
W każdym razie, po upewnieniu się, że mam ubezpieczenie, zabrali mnie na nosze, a potem do karetki. Podczas całego tego przedsięwzięcia moi przyjaciele robić zdjęcia i nagrywali wideo. Oczywiście! Ja też bym to zrobił 😛
W karetce jeden z ratowników zaczął zadawać mi pytania, próbował być miły. Zaczął ze mną rozmawiać po polsku i był ciekaw, skąd pochodzę. Kiedy powiedziałem mu, że jestem z Meksyku, zaczęliśmy rozmawiać i śmiać się podczas podróży do szpitala. To była najdłuższa podróż w moim życiu, spędziliśmy w karetce około 30 minut, a kiedy schodziła ze mnie adrenalina, ból stawał się coraz silniejszy.
Nawiasem mówiąc, moja koleżanka pracuje dla firmy Col Du Marine sprzedającej kolagen morski. Jest to białko, które zapewnia elastyczność i wytrzymałość tkanek ciała – takich jak kości i więzadła. Biorę go teraz, aby zapobiec takim obrażeniom w przyszłości. Jeśli jesteś zainteresowany, możesz dostać 10% zniżki na ich produkty z moim kodem CHIDO. Warto spróbować!
Szpital we Wschodniej Europie
Po prostu leżałem w karetce i czekałem tylko aż w końcu dojedziemy do szpitala. W końcu dotarliśmy na miejsce – Centralny Szpital Kliniczny MSW: Szpitalny Oddział Ratunkowy Zespoły Wyjazdowe. Zabrali mnie z karetki, weszliśmy do budynku i zostawili mnie tam.
Kilka minut później przyszła do mnie pielęgniarka i zaczęła zadawać mi pytania po polsku, ale niewiele rozumiałem, więc powiedziałem jej: „Przepraszam, mówię tylko trochę po polsku, ale nic nie rozumiem z tych medycznych słówek…”. Roześmiała się i zaczęła mnie przepytywać po angielsku.
Moja dziewczyna i mój kolega czekali w szpitalu, a pielęgniarki w końcu mnie wzięły na salę. Młody lekarz zapytał mnie, czy wolę polski czy angielski – oczywiście, że angielski, chcę na 100% zrozumieć to, co mi powiesz. Lekarz zauważył, że zacząłem dotykać mojego kolana, a on brzmiał jak: „Będzie potrzebna operacja, zrobimy tylko jeszcze zdjęcie, żeby to potwierdzić”.
Kiedy to usłyszałem, chciało mi się płakać, nigdy nie miałem operacji na moim życiu! Jedyny raz, gdy poszedłem do szpitala, to było na oddanie krwi, ponieważ mój kuzyn stracił część palca, ponieważ ugryzł go jego mały pies (true story!).
Zacząłem myśleć o wielu rzeczach naraz, ale moim głównym zmartwieniem było to, że nie będę mógł ponownie zagrać w piłkę! Kto nauczy moich synów grać w piłkę…? Bo na pewno nie ja!
Poza tym byłem zaniepokojony „warunkami” szpitala, jak może wiecie, publiczna służba zdrowia w Meksyku ma ogólnie dość złą reputację. Było wiele przypadków, gdzie zoperowano komuś zdrową nogę zamiast tej chorej, lub że ludzie czekali godzinami w pokoju wspólnym, aż ktoś raczy się nimi zająć. Myślałem, że w Europie Wschodniej (bez obrazy) będzie to dokładnie tak samo!
W każdym razie, po prześwietleniu i innych badaniach lekarskich i zostałem zabrany do mojego pokoju. Dzieliłem pokój z trzema starszymi panami (mam nadzieję, że wszystko u nich już w porządku!) i przed sobą miałem pierwszą noc w szpitalu! Tak się bałem, a te wszystkie myśli o horrorach w szpitalach doprowadzały mnie do szału.
Przed pójściem spać pielęgniarka powiedziała mi: „Nie możesz nic jeść ani pić, ponieważ będziesz miał operację na czczo”. Byłem bardzo głodny i spragniony, ale posłuchałem jej zaleceń.
Czas na operację
Następnego dnia obudziła mnie pielęgniarka słowamii: „Gotowy? Jedziemy na operację”. Byłem zdezorientowany – ale jak to, już, teraz? Poczekaj, muszę poinformować kogoś na wypadek, gdybym umarł. Zabrała mnie na salę operacyjną.
Kiedy tam dotarliśmy, niektóre pielęgniarki zaczęły zadawać mi pytania tak bardzo medyczne, że ledwo mógłbym na nie odpowiedzieć po hiszpańsku, a co dopiero po polsku.
Potem przyszła lekarka i zaczęła mi wszystko tłumaczyć po angielsku, wtedy się trochę uspokoiłem. Była anestezjologiem i powiedziała mi: „Posłuchaj, będziemy cię operować, muszę zrobić ci zastrzyk w plecy, aby znieczulić dolne części ciała”. Zrobiła zastrzyk, jak to bolało! I po 10 minutach dosłownie nie czułem już niczego od pasa w dół.
Lekarze weszli na salę, przykryli moją twarz i resztę ciała, więc nic nie widziałem. Podczas pracy prowadzili normalne rozmowy. Uczucie było okropne, ponieważ słyszałem to wszystko, co mi zrobili, ale nie mogłem niczego zobaczyć ani poczuć. Zastanawiałem się: a co, jeśli właśnie ucięli mi nogę…!
Po około godzinie lekarz powiedział mi, że już skończyli, i że będę mógł wrócić do swojego pokoju. Powiedziałem po polsku, bardzo im wszystkim dziękuję!
Pielęgniarka zabrała mnie do mojego pokoju, i powiedziała: „Nie wolno ci pić ani jeść. Dopiero gdy zrobisz siku, wtedy będziesz mógł coś zjeść”. WTF? Nastąpiło to dopiero po prawie 48 godzinach bez picia ani jedzenia! I będę szczery, sikanie w łóżku wcale nie jest wygodne! To było wyzwanie! Musiałem siusiać w rzecz zwaną „kaczką”, zdjęcie poniżej.
Gdy było po wszystkim od razu poprosiłem pielęgniarki, aby dały mi coś do jedzenia – dostałem kawałek chleba i szynkę, i to wszystko! Ale była to najlepsza kanapka w moim życiu! Jedzenie nie było jakieś super, ale też nie było takie złe. Właściwie to miałem szczęście, bo moje posiłki obejmowały filiżankę herbaty, kanapkę, konserwę, mięso, gorącą zupę i płatki. Nie tak źle, prawda?
Wizyta kapłana
Wieczorem niektórzy z moich znajomych przyszli mnie odwiedzić, co było bardzo miłe. Jeden z kolegów z Meksyku pożyczył mi nawet kule 🙂
Kiedy był u mnie, do pokoju wszedł ksiądz, spojrzał na mnie i zapytał: „Czy to ty mnie wzywałeś?”, na co ja: „Nie! Nie, nie, nie, nie… „. Potem kapłan spojrzał na starszego mężczyznę, który leżał naprzeciwko mnie, i zapytał go o to samo. Pan był jeszcze bardziej przerażony ode mnie i również od razu powiedział „nie, nie, nie”. Ksiądz powiedział: „Przepraszam, pomyliłem pokoje…” i wyszedł. Byliśmy w szoku przez parę ładnych minut.
Wyjście do domu
Następnego dnia pozwolono mi opuścić szpital i wypisano do domu! Moja dziewczyna i kolega przyjechali po mnie, w końcu wyszedłem. To były 3 najdłuższe dni w moim życiu.
Kiedy wróciłem do domu, nie byłem w stanie chodzić (co było oczywiste). Czy kiedykolwiek próbowałeś iść do toalety tylko z jedną funkcjonalną nogą …? Cholera, to niemożliwe!
Teraz w domu miałem 4 znienawidzone rzeczy: schody, toaletę, prysznic i psa.
Kończąc ten długi post, chcę bardzo podziękować:
- Pielęgniarkom, ratownikom medycznym i lekarzom z Centralnego Szpitala Klinicznego MSW
- Mojej seksownej pielęgniarce (mojej dziewczynie), która siedzi ze mną, zajmuje się mną, i dzięki niej czuję się lepiej
- Rodzicom mojej dziewczyny, którzy pozwolili mi zatrzymać się u nich w domu, i opiekowali się mną
- Wszystkim ludziom, którzy napisali do mnie z dobrymi życzeniami! Kocham was wszystkich!